Fairy Tail - niezapomniene uczucia (Fairy Tail x Log Horizon)

Fairy Tail - niezapomniene uczucia (Fairy Tail x Log Horizon)

piątek, 13 grudnia 2013

Rozdział 6

Moje drogie ludziaje ! Mam dla was ogłoszenie :p
Lily : tak sobie myślimy i myślimy 
Tak , zaczęłam współpracować razem z Lilym , ogarniacie to ! Ja i ten wkurwiający kocur O.o
Lily : Ale nie o to chodzi xD
Tak , więc do rzeczy. Postanawiamy urządzić taki mini konkurs(?) nie wiem jak można to inaczej nazwać.
Lily : Chodzi o coś w rodzaju zaklepywanek.
Dokładnie. Dla pierwszych , trzech osób jakie zostawią po sobie komentarz , w następnym rozdziale będzie dedyk :3
Lily : Tak ale musicie przeczytać rozdział najpierw :P
Wiem , że takie niespecjalnie fajny pomysł , ale jest. :D 
Lily : Tak więc zaczynając zabawę od tego posta :
Dedyk za wcześniejsze komentarze dla :
anonimka Misaki-chan 
i po raz kolejny dla Shaili Black :)

~*~

Rozdział VI : Wigilia , prezenty i jeszcze raz prezenty

-Myślę , że słyszeliście co nieco o naszej gildii od Akatsuki. Jednak nie powiedziała wam wszystkiego. Sojusz Półksiężyca to nic innego , jak połączenie dwóch gildii w jedną. Ja i Shiroe jesteśmy mistrzami Log Horizon. Drugą gildią jest na pewno wam wszystkim dobrze znane Crime Sorciere. Wszyscy wiecie , że oni nie są źli. Chcą odpokutować , pomagając nam niszczyć mroczne gildie. - kiedy Marielle skończyła mówić , do pomieszczenia weszli Jellal , Ultear i Meredy.
-Jellal... - szepnęła do siebie Erza. Chłopak od razu wyłapał ją wzrokiem i się uśmiechnął.
-Meredy! - Juvia podbiegła do różowowłosej.
-Juvia ! - dziewczyny przytuliły się.
-Marielle... - odezwał się mistrz gildii Fairy Tail. - Jak miło widzieć wnuczkę po latach.
-Dziadku! - kobieta zasłoniła usta dłońmi. - Dziadzuniu ! - rzuciła się na niego płacząc.
-No już... Nie płacz.
-Marie ?! - krzyknął blondwłosy chłopak.
-Laxus ?! - zielonowłosa momentalnie zmieniła wyraz swojej twarzy.
-O proszę. Kapłanka idiotyzmu mnie pamięta !
-No co ty nie powiesz pieprzona błyskawico !
-Chcesz się bić ?!
-Zawsze i wszędzie !
Rodzeństwo rzuciło się na siebie jak wygłodniałe wilki. Skończyło się na tym , że Laxus rozciągał policzki swojej siostrze. 
-Nieładnie jest tak uciekać , wiesz ? - powiedział , śmiejąc się przy tym bezczelnie.
...
Natsu wpatrywał się w blondynkę , jak w ósmy cud świata. Czekoladowe oczy i złociste włosy , sprawiały , że czuł się tak jak wtedy , gdy spotkał tajemniczą postać. Niespodziewanie odwróciła się do niego. Przez moment ich spojrzenia skrzyżowały się. Ona uśmiechnięta i rozpromieniona , on zdziwiony i zafascynowany.
-Cześć ! Jestem Lucy. - podeszła do niego i wyciągnęła dłoń.
Chłopak odpłynął całkowicie. Znów usłyszał anielski głos. Jednak tym razem bardziej wyraźny i głośniejszy , ale nadal delikatny tak jak wtedy. 
-Halooooo. - poczochrała go po włosach.
-Co? - wyrwany z transu chłopak , dopiero teraz zauważył , że dziewczyna pochyla się nad nim.
-Odpłynąłeś. - uśmiechnęła się po raz kolejny - Jak masz na imię ? - spytała
-Etto... no ten... - sprawiała , że czuł się zakłopotany. Zwłaszcza , że nagle zapomniał jak ma na imię. - Natsu. - odpowiedział szybko , widząc , że spogląda się na niego zdziwiona. Podał jej dłoń. Przez chwilę poczuł fale wielkiej mocy , przeszywającej jego ciało. Było zupełnie jak tamtego wieczoru. Gdy owa postać go potrąciła , czuł emanującą od niej energie. W miarę jak się oddalała , uczucie słabło. 
-Coś się stało ? - zapytała , nadal przypatrując się różowowłosemu.
-Nie , nic. - odpowiedział od razu. - Czemu mi się tak przyglądasz ?
-Hmm , chyba Cię skądś znam... Wiem! - wyprostowała się i klasnęła w dłonie - Ty jesteś Salamandrem , czyż nie ?
-No... tak. 
-Zawsze chciałam Cię poznać! - krzyknęła i spojrzała się w stronę stołu z jedzeniem . - Chodź zaraz będzie kolacja wigilijna ! - złapała go za rękę i pociągnęła w kierunku reszty. Zdziwiony tym faktem chłopak , patrzył się na dziewczynę. Czuł , że chce poznać bliżej tą kobietę.
...
Śpiewali kolędy , dzielili się opłatkiem i zasiedli do stołu. Wigilia jak wigilia. Tyle , że w większym gronie. Gwar jaki panował teraz w Fairy Tail był nie do opisania. Erza tymczasem wyszła się przewietrzyć. Stała ,opierając się o ścianę. Rozmyślała nad wieloma rzeczami. Przede wszystkim nad sposobem uniewinnienia Jellala.
-Zgadnij kto. - jej oczy zostały zakryte przez męskie dłonie , a cichy szept odgonił wszystkie zmartwienia.  
-Jellal. - odpowiedziała , uśmiechając się przy tym lekko. Znowu mogła widzieć. Odwróciła się i ujrzała niebieskowłosego.
-Wiesz... Tak sobie myślę , że chcę Ci dać prezent wcześniej. Bez zbędnych gapiów. - trochę zarumienniony , patrzył się gdzieś w bok.
-A gdzie masz pakunek ? - zapytała zdziwiona jego zachowaniem.
-Tutaj. - mówiąc to pocałował ją namiętnie , a zarazem delikatnie w usta. ( dop. autora : nie mogłam się powstrzymać! mam fazę na jerze xD)
Gdy chłopak zabrał swoje wargi z jej , cały czerwony jak burak szepnął do jej ucha coś , czego nigdy nie zapomni.
-Kocham Cię... Erza... - i oddalił się w stronę pomieszczenia.
-Ja Cię też Ty idioto... Ja Cię też... - westchnęła , trzymając dwa palce na rozgrzanych ustach.
...
Pod wielką choinką w Fairy Tail , znajdował się stos prezentów. Mistrz Makarov , przebrany za mikołaja , wołał do siebie osoby , dla których był dany podarunek.
-Dla Cany od Akatsuki ! - krzyknął. Brązowłosa od razu znalazła się przed "Makarałajem". Otworzyła prostokątną , zieloną paczkę , a w niej był zestaw alkoholu z całego świata. 
-Akatsuki , ubóstwiam Cię !!! - pijaczka aktualnie gniotła ninje w swym nieszczelnym uścisku.
-Levy !
-S-serio?! - wyjąkała widząc , że w paczce znajduje się wypchany stanik z doczepioną karteczką , na której było napisane "gi-hi"
-Juvia ! - krzyknął staruszek.
-Juvia jest ósmym niebie !!! - wrzasnęła na całą gildię i rozpłynęła się jako woda , zostawiając po sobie mokrą plamę. Wszyscy ciekawi co dostała , zajrzeli do ogromnego pudełka. A była w nim kołdra , poduszki , porcelanowa zastawa i bluzka. Niby wydawało się normalnym prezentem , gdyby nie to , że wszystko było z Grayem...
-Ten , kto jej to dał jest trupem ! - krzyknął wspomnianym chłopak.
-Haha ! Mrożonko , żebyś widział teraz swoją minę ! - wrzeszczał Natsu , turlając się ze śmiechu.
-Już nie żyjesz piekarniku !
-Nie wiem o co robią taką awanturę... To co dostała Juvia jest z naszego sklepu z pamiątkami... - powiedział Max.
-Erza !
Tytania otworzyła szkarłatne pudełko. W jej oczach pojawiły się gwiazdki. Otóż była tam niezliczona ilość cist truskawkowych oraz naszyjnik ze znakiem Fairy Tail.
-Gray !
Chłopak podbiegł i zabrał białe pudełko. Gdy tylko rozpakował , ujrzał przenośną lodówkę , (dop.autora mam nadzieję ,że wiecie o co mi chodzi xd)  a w niej...
-Lody bambino ?!
-Gahahaha ! Podoba ci się mój prezent gołodupcu ? - wrzeszczał Natsu , trzymając się dumnie pod boki.
-Zajebie cię ... Zajebie cię , ty przenośna suszarko !
-Hej , hej , Gray ! Po co te krzyki ? Masz tu jeszcze jeden prezent ! - powiedział Makarov
-Oby był fajny... - niepewnie podszedł do małego , niebieskiego pudełeczka. Odwiązał wstążkę i sięgnął po zawartość. - Pluszanka Juvia ?! To chyba najgorsze święta w moim życiu... - i padł na podłogę , znokautowany tym co dostał.
-Dla Lucy od Naostugu !
Blondynka wzięła do rąk małe , kremowe pudełko. Potrząsnęła nim kilka razy. W końcu zebrała się na odwagę i otworzyła , by zobaczyć zawartość. W środku był... zestaw bielizny , która pasowała by jedynie prostytutce... Dziewczyna odwróciła się do chłopaka z morderczym spojrzeniem.
-LUCY KICK!!! - mężczyzna leżał nieprzytomny na ziemi.
-Straszna... - skomentował cicho Happy.
Pod choinką zostało tylko kilka prezentów. Większość była ogromna. Wyjątkiem był jednak pomarańczowy pakunek.
-Natsu!!! - krzyknął "Makarałaj" , biorąc do ręki owy prezent.
Chłopak drżącymi rękami sięgnął po swoją rzecz. Kiedy otworzył...
-Po jakiego kija mi to ?! - wrzasnął przerażony widząc... Kamasutrę.
-Jak nie wiesz po co , to będę musiał z Tobą porozmawiać o kwiatkach i pszczółkach... - szepnął do niego Gildarts. 

~*~

Kiedy wszystkie prezenty zostały rozdane , członkowie Fairy Tail i Sojuszu Półksiężyca wyszli na zewnątrz.
-Patrzcie dzieci ! Dziś jest noc spadających gwiazd ! - powiedział staruszek. - Zastanówcie się dobrze i pomyślcie swoje życzenia.
-Chcę , aby panicz Gray wreszcie zauważył Juvie - pomyślała wodna kobieta.
-Chcę mieć nieskończoną beczkę wina ! - Cana
-Pragnę , by Jellal został uniewinniony... - Erza
-Chcę bliżej poznać Natsu...
-Chcę bliżej poznać Lucy...

~*~
Tam tara dam ! :D
Lily : Zmień dilera czekolady xD 
O jeden odcinek Elfen Lieda za dużo xD
Tak jak widzicie na załączonym obrazku , naćpałam się żelek i czekolady u moich także chorych (gardłowo jak i psychicznie) friends xD
Lily : Tak i zaczęłyście oglądać Elfen Lieda O.o
No co ? Nie było co robić :P *udaje niewiniątko*  
Ogólnie jest bardzo zadowolona z tego rozdziału :D 
Lily : Ale niestety nadal są krótkie
Ale dłuższy od tamtego :P No nie jak to pisałam to się ciągle śmiałam.
Lily : głównie przez to , że gadała przez skype i miała bekę xD
Tak dokładnie :3 No to teraz biorę się za one-shota Cana x Laxus dla Shailusi :*
Do następnego rozdzialika ludziaje :*



 



 








6 komentarzy:

  1. Fajny rozdział :) Masz taki lekki styl pisania, że aż przyjemnie się czyta :D Prezent Natsu, wielbię cię za to, haha :D Ale nasz Natsu to taki ciemny w " tych " sprawach xD Te ich życzenia na końcu, mam nadzieje, że się sprawdzą :)
    Pozdrawiam Misaki-chan i wysyłam wenę na następny rozdział :3 !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. weny jest pełno :D zwłaszcza na sylwester (mira zbok mode on) no i tak Natsu jest ciemnotą , jeżeli chodzi o takie sprawy xD Więc myślę , że przyda mu się kiedyś taki prezent xD zwłaszcza jak będzie z Lucy :*

      Usuń
    2. Wohoho. Już wyobrażam sobie Natsu, Lucy i te ich nocn...ykhym, może lepiej nie będę się wypowiadać, bo chce opanować swoją zboczoną aurę :D I dzięki za dedyka :3 !
      Misaki-chan.

      Usuń
  2. Yaaay! Kolejny dedyk dla mnie! Arigato! :*
    LUCY KICK! MWHAHAHAHA! Jesteś boska! Naprawdę! Znowu leżałam na ziemi! XDD Kamasutra dla Natsu >/////////< Pszczółki i kwiatki >////////< NIE MOGĘ XDDD
    -Chcę mieć nieskończoną beczkę wina !
    Popieram CANĘ! DAWAĆ SAKE!
    Weny!

    *Shaila Black*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe :P co do Cany ,to możesz się spodziewać takich odpałów , głownie dlatego , że jeżeli chodzi o postacie z Fairy Tail to charakter mam trochę jak Cana ;p
      I dzisiaj też idę do moich walniętych friends i znowu się naćpę żelek i czekolady xD tak więc następny rozdział też będzie popierdolony xD

      Usuń
  3. świetne.
    Do napisania
    Ma-cha♥

    OdpowiedzUsuń